DZIEŃ MAŁYCH PRZYJEMNOŚCI

 Dziś nie mam dla Was żadnej wydumanej historii. Mam taki dzień, który chyba każda z nas co jakiś czas miewa. Ot taki, kiedy nie myśli swobodnie sobie krążą w głowie, nie zatrzymując się na niczym konkretnym. Jedyne co mnie zatrzymuje na dłużej to drobne przyjemności, takie tylko dla siebie.

Dziś wstałam nieco później niż zwykle, zjadłam pyszne śniadanie i nie spiesząc się ani trochę w wolnym tempie rozkręcałam swój wolny dzień. Tak zwyczajnie, tak po swojemu. Niespieszna kąpiel w ciepłej wodzie z ulubionym olejkiem do kąpieli, peeling, maska na twarzy, wszystko bardzo aromatyczne i bezbolesne… jeśli wiecie o czym mówię…  Kawa inka, by nie potrzebnie nie pobudzać się kofeiną, drugie śniadanie, przegląd prasy kobiecej i kilka chwil w sieci…

 

MMMM… Juliette Has A Gun
MMMM… Juliette Has A Gun

Dzień potrafi być długi. Potrafi się dłużyć i wlec w nieskończoność… i dziś miałam właśnie ochotę na taki dzień. Dzień, który ma toczyć się swoim życiem bez pośpiechu. Z reguły moje dni mijają nie wiem kiedy, zanim się obejrzę już jest wieczór. Dziś afirmowałam od rana slow day. Nie narzucając sobie żadnych obowiązków, nie zaprzątając głowy myślami poddawałam się temu na co miałam ochotę… Słodkości , tak na takie przyjemności też miałam dziś dzień i ochotę. Moja ostatnio ulubiona tapioka króluje w piramidzie pokarmowej, zdrowa , pyszna, a w towarzystwie sezonowych owoców smakuje wybornie. Szybszym tempem przygotowałam deser by znowu móc usiąść i rozkoszować się smakiem… cały pucharek smakowitości tylko dla mnie!

Ten deser był dziś moją “wisienką” na torcie! Jest tak pyszny, że co jakiś czas uśmiechałam się tylko do siebie mrucząc pod nosem mmmm… i to był ten moment, kiedy pomyślałam że to jest też dzień na inne mmmm.. mniej tuczące, łatwe w użyciu i równie apetyczne… MMMM… od Juliette Has a Gun !

MMMM… Juliette Has A Gun

ZAPACH

Dla czystej przyjemności, zmieszaj 10 gram destylowanego Neroli, uncja Jaśminu Sambac, i kawałek Irysowego masła. Stop odrobinę Karmelu, dodaj trochę MalinI powoli doprowadź do wrzenia. Delikatnie wmieszaj po szczypcie zmielonego Drzewa Sandałowego i Paczuli… Oprószyć gramem Cukru Pudru i ubijaj aż do chwili
westchnienia z przyjemności. Weź oddech i pozostaw na cztery tygodnie.

Autor