François Nars , jako prawdziwy artysta, zrozumiał znaczenie i siłę stylu oraz elegancji. Awangardowy, ma niezwykły talent wydobywania wewnętrznego piękna kobiety. Dla niego, makijaż nie jest maską,ale ma ukazywać kwintesencję kobiecości. Od słynnego „naturalnego looku”, poprzez elegancję klasyczną i w stu procentach glamour, aż do totalnej ekstrawagancji, François na nowo zinterpretował kryteria piękna. Markę Nars powoli poznaję i mam już kilku swoich ulubieńców, których na pewno jeszcze poznacie tu na moim blogu. Dziś przedstawiam jeden z nich! Bardzo dobra maskara, która daje naturalny efekt w makijażu, bez przerysowania i teatralnego oka!
NARS CLIMAX to maskara, która zachwyca mnie od początku do końca. Począwszy od wyjątkowo wygodnej szczoteczki po właściwości samej formuły tuszu. Szczoteczka dociera nawet do najmniejszych włosków. Wyjątkowe prążkowane wypustki wypełnione są czarnym pigmentem dla maksymalnego uniesienia rzęs, uczucia miękkości oraz lekkości. Formuła maskary zawiera Lash Moisture Complexkompleks nawilżający rzęsy. Maskara  działa od nasady aż po końce, dzięki czemu możesz stopniować intensywność bez tworzenia się grudek i rozmazywania. Maskara poza tym, że pięknie zagęszcza i dodaje objętości to również cudownie wywija rzęsy już przy pierwszym pociągnięciu szczoteczką. Tusz gładko rozprowadza się po rzęsach pozostawiając je elastyczne tak jak lubię ! Maskara nie rozmazuje się, nie odbija się i bez problemu zmywa się każdym produktem do demakijażu jaki używam. Jest jedna z fajniejszych maskar jakie miałam okazję ostatnio używać i serdecznie polecam !
NARS Climax Mascara
Nars Climax Mascara
Nars Climax Mascara

Nars
Climax Mascara

Nars Climax Mascara
Nars Climax Mascara
Autor