Maj minął szybko i pięknie. To jeden z moich ulubionych miesięcy. Wszystko nabiera intensywnych barw, a słońce , które coraz mocniej świecie nakręca do życia. Maj nie był miesiącem, w którym zużyłam dużej ilości kosmetyków, ale sukcesywnie uszczuplam zapasy i robię miejsce na nowe bo perfumerie kuszą bardzo!
- Pianki do mycia dłoni Bath and Body Works jak zwykle u mnie są i podejrzewam że długo będą, uwielbiam je.
- Biały Jeleń do higieny intymnej dla mężczyzn z reguły kupuję w dwupaku z damską wersją, bardzo lubimy i chętnie po te produkty sięgamy
- Żel do mycia ciała Luksja z przyjemnością zużyliśmy, pięknie pachnie i nie przesusza skóry
- Peeling do ciała Collistar, jest to jeden z najlepszych peelingów jakie miała, jak tylko nadarza się okazja kupić w dobrej cenie biorę na zapas
- Peeling do dłoni Paloma, genialny i bardzo wydajny peeling, już zaczynam polowanie by go dorwać
- Żel pod prysznic Carex, bardzo polubiłam te żele i polecam wypróbować, duża pojemność, wydajność i przyjazna cena
- Kremy do rąk u mnie schodzą jak woda. korzystam nie tylko ja ale też i mój mąż. Krem do rąk Ritulas świetnie nawilżał i był mega wydajny, Kiehl’s absolutnie genialny pod względem jakości, nawilża, wygładza i na długo dłonie są wypielęgnowane, krem Sephora tu w wersji z zieloną herbatą , przepiękny zapach i dobre nawilżenie.
- Szampon i odżywka do włosów Matrix, absolutnie genialne produkty, które przywracają włosom blask. Z przyjemnością wrócę do tego duetu. W zakładce pielęgnacja włosów znajdziecie pełną recenzję
- Maska do włosów Kerastase, to mój ulubiony produkt tej marki, a to już kolejne opakowanie, które zużyłam i też do niej wrócę
- Biodermy nie muszę nikomu przedstawiać, kultowy produkt do demakijażu, który zawsze u mnie jest
- Mleczko do demakijażu Shiseido, bardzo lubię taką formę do demakijażu twarzy, to mleczko obok mojego ukochanego z marki Sisley jest ulubionym i na pewno do niego wrócę
- Jeden z moich ulubionych produktów CHANEL, produkt do weekendowego stosowania, bardzo lubię jego działanie. Regeneruje skórę i odstresowuje ją po całym tygodniu, to już moje drugie opakowanie i na jesień będę chciała do niego wrócić.
- Nowe serum dla cer wrażliwych EISENBERG, bardzo mi pasuje, pięknie łagodzi podrażnienia cery. Niebawem szczegółowa recenzja.
- Maska oczyszczająca SHISEIDO – genialna maska, która świetnie doczyszcza, nie podrażnia i ładnie rozświetla cerę.
- Moja ukochana maska SISLEY z czarną różą, to już 3 opakowanie i mam kolejne w zapasie, tej maski nie może u mnie zabraknąć
- Płatki pod oczy Yonelle , bardzo je polubiłam i z przyjemnością po nie sięgam
- Maska do twarzy Guerlain z linii Orchidea – absolutnie genialna tylko cena mnie powstrzymuje przed zakupem
- Peeling enzymatyczny Organique, lubię ten peeling i regularnie kupuję, to już moje drugie opakowanie zużyte
- Absolutnie genialne serum pod oczy, moje ostatnie odkrycie marki Givenchy, uwielbiam za wszystko, nawilżenie, wygładzenie zmarszczek i rozświetlnie. Wrócę do niego niebawem
- Krem pod oczy Shiseido Benefiance, to opakowanie zużył mój mąż, który jest jego wielkim fanem
Jak u Was w maju z zużyciami ?