Rok, który chwilę temu minął obfitował w wiele kosmetycznych perełek. Wybór tych “naj” był naprawdę ciężki. Kosmetyki, które dziś polecam wygrały w moim osobistym rankingu, są to te, które najczęściej używałam w zeszłym roku i które serdecznie polecam.

Zaczynamy od podkładów !

 

PODKŁADY PŁYNNE

SISLEY SISLEӰA LE TEINT 

Podkład idealny ? tak ten podkład wysunął się na czołówkę, na pierwsze miejsce wśród wszystkich podkładów jakie miałam okazję używać. To kolejny produkt marki SISLEY, który doskonale łączy w sobie właściwości pielęgnacyjne z makijażowymi.  Formuła tego podkładu, oparta jest na bazie kultowego kremu ⇒ SISLEŸA L’Intégral Anti-Âge, dzięki czemu kosmetyk ten pielęgnuje, wygładza i rozświetla, dodając skórze zdrowego kolorytu. Przeciwdziała głównym oznakom starzenia skóry: zmarszczkom, utracie blasku, jędrności i gęstości skóry. Uwielbiam za to, że jest bardzo elastyczny, świetnie się adoptuje do cery, nie wchodzi w załamania i nie podkreśla zmarszczek.

Pełna recenzja :

Ranking podkładow
SHISEIDO SYNCHRO SKIN 

Podkład dzięki zastosowaniu technologii sensorycznej, adaptuje się do zmian jakie zachodzą w skórze o różnych porach dnia, tak aby zagwarantować efekt idealnej cery przez cały dzień. Idealnie dopasowuje się do skóry i podkreśla jej naturalną tonację poprzez zmienne zastosowanie światła; wygładza, zmniejsza widoczność porów skóry oraz cienkich linii. Uwielbiam ten podkład za cudowną, jedwabistą konsystencję, która pięknie rozprowadza się na cerze. Podkład daje śliczne satynowe wykończenie i bardzo naturalny wygląd cery.  Doskonale rozprowadza się na cerze palcami nie tworząc smug i nie zbiera się w załamaniach. Podobnie jak w przypadku nakładania pędzlem marki Shiseido czy gąbeczką BeautyBlender. Daje piękny naturalny, świeży wygląd cerze i jest praktycznie niewidoczny. Nie przesusza, a utrzymuje nawilżenie jakie dostarczyłam pielęgnacją nałożoną pod podkład.

BURBERRY Fresh Glow Fluid Foundation

To podkład, który miałam długo na “wish” liście. Byłam go bardzo ciekawa bo zbierał same dobre opinie. A ja dziś podpisuję się pod tymi opiniami obydwoma rękami!

Zapewnia stopniowe średnie krycie i daje efekt nieskazitelnej, pełnej naturalnego blasku skóry. Odbijające światło drobinki rozświetlają skórę, nadając jej naturalnego blasku.
Kolorowe pigmenty tworzą na skórze satynową warstwę, zapewniając naturalne wykończenie. Lekka formuła nawilża skórę, a filtr SPF 15 – PA+++ chroni ją przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. W skład podkładu Fresh Glow wchodzi opracowana przez markę Burberry mieszanka dzikiej róży, herbaty i lawendy. Jest to jeden z lżejszych podkładów jakie miałam okazję używać jednocześnie dający możliwość dobrego krycia. Wystarczy dołożyć kolejną porcję kosmetyku aby uzyskać mocniejsze krycie i zachować naprawdę naturalne wygląd cery.

Produkt można nakładać bezpośrednio na skórę lub po wcześniejszym zastosowaniu rozświetlającej bazy Fresh Glow, aby uzyskać efekt nieskazitelnej, pełnej naturalnego blasku skóry. Bazę Fresh Glow można również użyć jako rozświetlacza, nakładając ją na kluczowe miejsca na podkład.

DIOR FOREVER 

Ta linia zawsze kojarzyła mi się z cerami mieszanymi. Poprzednia wersja tego podkładu nie podpasowała mi. Po kilku dniach testowania mocno przesuszał moją cerę dlatego do nowej odsłony podchodziłam obojętnie. Pewna sytuacja zmusiła mnie do wypróbowania tego podkładu i przepadłam.

Zapewnia perfekcyjną korektę cery, bez efektu maski dzięki połączeniu substancji pudrowych o działaniu matującym i rozpraszającym światło. Matujące substancje pudrowe działają na zasadzie bibuły, zapobiegając błyszczeniu się skóry oraz nadają jej aksamitny, matowy wygląd, a substancje rozpraszające światło powodują że cera jest promienna. Jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych podkładów, po który sięgam bardzo często. W obecnym okresie nakładam pod niego bogatszą pielęgnację nawilżającą tak aby zapobiec przesuszeniu cery. Mimo matowego wykończenia daje piękne rozświetlenie. Utrzymuje się na cerze przez cały dzień bez konieczności poprawek. Nie mam potrzeby nakładać na ten podkład żadnego pudru utrwalającego.

SMASHBOX STUDIO SKIN 

Marka Smashbox jeśli chodzi o makijaż nie zawiodła mnie nigdy. Praktycznie każdy z testowanych przeze mnie produktów sprawdza się u mnie bardzo dobrze.

Podkład nakłada się idealnie przy użyciu palców. Jeśli chcesz uzyskać delikatniejszy efekt, ta metoda nakładania sprawdza się idealnie. Jeśli masz potrzebę bardzo mocnego krycia najlepszym sposobem na jego nałożenie będzie użycie jaja typu BeautyBlender.

Podkład świetnie sobie radzi z przykryciem tego na czym mi zależy pozostawiając jednocześnie naturalny jej wygląd. Podkład nie wymaga szybkiego tempa nakładania, jego konsystencja pozwala na swobodne nałożenie w czasie jaki nam pasuje bez ryzyka, że zacznie zasychać. Jeśli zależy mi na tym aby moja cera i makijaż wyglądały nieskazitelnie przez wiele godzin lub gdy mam słabe światło a przygotowuję sesję zdjęciową z makijażami to sięgam właśnie po ten podkład.

Zapraszam już dziś na kolejną publikację z ulubionymi bazami pod podkład. Jesteście ciekawi?

Autor